S1E13 - "Flame's End"

Macluk

UWAGA!

W związku z emisją MacGyvera na [link widoczny dla zalogowanych] po każdym wyemitowanym odcinku założyłem tematy w których będziemy mogli wyrazić zdanie o danym odcinku, jakie są jego plusy/minusy, co nam się w nim podobało, na co zwrócilismy uwage, jakie porusza wątki itd. Na końcu posta zalecam krótko podsumować odcinek, oraz ocenić go w skali od 1 do 10.

pomidorowka2

bardzo dobry odcinek, raz że pojawia się dawna, prawdziwa miłośc Mac'a -->Amy , dwa, że cała akcja dzieje się w instytucie nuklearnym a ja takie klimaty uwielbiam Very Happy

dlatego 9/10 Smile

natalia1234

Chyba w tym odcinku pierwszy raz pojawia sie była wielka miłość Maca których miał wiele przez 7 sezonów, akcja fajna, bardzo lubie tą walkę z czasem, tu użył broni jako klucza
7/10

DanaElcar · Wysłany: Czw 15:18, 31 Mar 2011 Temat postu:

"Koniec płomieni" a w zasadzie "Płomienny koniec" to jeden z moich ulubionych epizodów pierwszego sezonu. Fabuła porusza realistyczny i niezwykle poważny problem kradzieży uranu i chęci wykorzystania go na czarnym rynku do produkcji bomby atomowej. Odcinek odsłania nam ponadto historię życia głównego bohatera (pierwsza miłość MacGyver'a) i jego zamiłowanie do ścisłych dziedzin nauki (fizyki). Akcja filmu rozgrywa się w kompleksie zwanym "Terminal Island Treatment Plant", który z elektrownią atomową nie ma nic wspólnego. W rzeczywistości obiekt należy do systemu oczyszczalni wód przybrzeżnych portu San Pedro. Trzeba jednak przyznać, że producenci postarali się o wiarygodne ukazanie tego obiektu na potrzebę odcinka. Już sam gambit budzi zaciekawienie i co więcej po raz pierwszy odcinek staje się jego ścisłą kontynuacją. Bardzo podoba mi się scena kręcona w "komorze odpadowej", w której Mac wykorzystuje rezonator kwarcowy do przyspieszenia zegara Very Happy

szkoda tylko że metoda której użył jest (delikatnie mówiąc) mocno naciągana Sad

Rezonator kwarcowy nie reaguje w ten sposób na napięcie gdyż taktowany jest wyłącznie napięciem ujemnym - innymi słowy użycie metody Mac'a w momencie doprowadziłoby do spalenia procesora sterującego zegarem i pożegnania się na dobre z otwarciem drzwi ... sorki ale musiałem jako że mam fioła na punkcie elektroniki Very Happy

Dużym plusem jest muzyka, która w zależności od tempa akci ewoluuje a to najbardziej cenię w odcinkach MacGyver'a. Zakończenie również dosyć spektakularne.
Reasumując: film zasługuje na duże uznanie ze względu na rozmach przedsięwzięcia lokalizacyjnego i poruszenie istotnego problemu nuklearnego. Z mojej strony 10/10 punktów. Smile

likwidator · Wysłany: Czw 17:48, 31 Mar 2011 Temat postu:

Zgadzam się z przedmówca. Odcinek zaangażowany w sprawy "lewej" bomby nuklearnej, czyli taki trochę już ponadczasowy temat. Pamiętacie jak Emmett Brown sprzedawał pluton Libijczykom w "Powrocie do przyszłości"? Lokalizacje też b. ciekawe. Aktor będący jedną głównych postaci, to niezapomniany Freddy Kruger, ale to taka ciekawostka. Sztuczka z pistoletem jako klucz francuski została parę razy wykorzystana w serialu. Trochę naciągany motyw fikcyjnego pochówku Any, jednak daję 8/10

DanaElcar

O tak

Freddy Krueger to znakomity aktor, niezwykle cenię jego osobę dzięki głównej roli "Koszmaru z ulicy Wiązów" (choć wiem że są różne opinie na temat tej produkcji). Trzeba przyznać że facet ma talent, szkoda tylko że jego popularność ciągle pozostaje w cieniu. Sad

star22

Kolejny bardzo fajny odcinek. Taki trochę inny niż wszystkie poprzednie. Dowiadujemy się czegoś więcej o przeszłości Maca (gdzie studiował, jak stał się obieżyświatem), poznajemy jego miłość z dawnych lat. Po raz pierwszy scena pojawiająca się przed intrem ma ścisły związek z tym co będzie się działo później. Sama intryga może jest trochę przewidywalna, ale w tym odcinku została ona zepchnięta do roli tła - widz ma się bardziej skupić na relacjach między głównymi postaciami tegoż epizodu Smile

W pamięci pozostają sceny ucieczki z pojemnika na odpady i odkręcanie hydrantu pistoletem...no i oczywiście samochód wylatujący w powietrze Smile

A teraz coś z innej beczki - podczas ostatniej powtórki udało mi się wypatrzeć coś zabawnego Smile

Mianowicie - w scenie gdzie Mac ucieka przed gościem z pistoletem w korytarzu na dachu elektrowni, pojawiają czyjeś nogi - kamerzysta nie zdążył uciec? Smile

40 m 44 s

10/10